O Sasi

Moje życie to kilometry nici przetykanej przez różne faktury, kształty i kolory. Jego sensem staje się radość dziecka, które dostaje swoją niepowtarzalną przytulankę.

Kiedy byłam dzieckiem największą radość sprawiało mi szycie ubranek dla lalek. Pierwsze gałganki, czy jak je tu nazywamy pamperki, uszyłam do dekoracji własnego domu. Szybko zostały zauważone i kupione przez moich przyjaciół.

Tak oto z pasji zrodził się sposób na życie. Trochę niezamierzony, za to pielęgnowany przez małą SaSi mieszkającą w duszy dorosłej Agnieszki.

Zapraszam do mojego świata, po drugiej stronie dorosłości.

SaSi